Witajcie,
Znów przepadłam na trochę.
Dzieje się kochani.
Nie chcę tu się za bardzo rozpisywać o sytuacji jaka teraz panuje. Wszystkich z nas to dotknęło i pozostaje nam to przetrwać.
Przyznam się wam, że chociaż prawie dwa tygodnie jestem w domu (wychodzę tylko z psem)
to dopiero od kilku dni czuję względny psychiczny spokój i mogę się skupić na czytaniu lub wyszywaniu.
Dlatego ostatnio wyciągnęłam haft, który był moją wyszywanką podróżną.
Nie pozostało dużo do wyszycia i mogę się wam pochwalić jak wyszło.
Ten prosty humorystyczny wzorek wpadł mi w oko na Etsy już dawno.
Adios Bitchaachos autorstwa Solvem Probler
wyszywany na kanwie Zweigart marmurkowej 20ct
mulina DMC jedna nitka
A ten środkowy palec to ja mam ochotę wystawić wirusowi :D
Na razie wyprawy i wyprasowany trafia do teczki.
Co z niego będzie jeszcze nie wiem.
Może notes?
Dziś tyle, nie wiem kiedy pokażę się z czymś nowym.
Może teraz ruszę ten robótkowy przestój.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze
❤️
Trwajcie w zdrowiu i uważajcie na siebie.
Życzę Ci w takim razie weny do robótek i zdrowia. Kaktusik zadziorny wyszedł :)
OdpowiedzUsuńAle fajny ten kaktusek Aniu, trzymaj się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPrzemiły hafcik!:)
OdpowiedzUsuńUroczy kaktusik Aniu :) Super, ze rece i głowę czymś zajmujesz:) Trzymaj się zdrowo :)
OdpowiedzUsuńFajny hafcik, podziwiam za 20 ct , dla mnie za drobna, ale hafcik na niej wygląda extra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrówka życzę
Świetny kaktusik!
OdpowiedzUsuńZdrowia w ten trudny czas!
Ale fajny kaktusik, Aniu.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się zdrowo.
Zabawny kaktusik.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, zdrowia i weny życzę :-)