poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Choinka 2020.8

 Post taktyczny dla podpięcia do żabki u Kasi 



Ten mały haft powyżej już wyszywałam w tym roku, tylko innym kolorem. Nie był to mój pierwszy zamysł tego miesiąca, zostałam raczej zmuszona przez okoliczności. 

W sierpniu pracowałam nad innym, większym a na pewno bardziej pracochłonnym haftem. Niestety w weekend popsuł mi się laptop a tylko na nim mam wzór z którego wyszywałam. 

Przez to padło znów na ten prosty skandynawski wzorek na kanwie 14ct.

Nie jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy ale cóż, zdarza się.. ja mam.tylko nadzieję na odzyskanie sprawnego kompa by dokończyć to co zaczęłam i odzyskać kilka wzorów bo głupia nie pomyślałam żeby je podrukować...

niedziela, 2 sierpnia 2020

post czytelniczy - lipiec



Koniec miesiąca to zwykle czas na moje podsumowanie wyzwania czytelniczego u Lidii 
a literami przewodnimi były

WCU

Niestety mizernie się u mnie prezentuje ten miesiąc czytelniczo.
Sporo czytałam ale porzucałam książki w 1/3 lub połowie na rzecz czegoś ciekawszego.

Udało mi się doczytać dwie pozycje, w dodatku niezbyt opasłe. Obie ok. 200 stronicowe.


Jest już trochę późno a ja mam jeszcze pakowanie przed wyjazdem więc posłużę się opisami książek z lubimy czytać



O rękę Basi Szeliżanki, pięknej, młodej i bogatej panny, ubiega się dwóch mężczyzn. Jeden z nich to Giano, włoski śpiewak, drugi - Jerzy, polski mieszczanin, złotnik.
Ckliwa i romantyczna historia tego miłosnego trójkąta rozgrywa się w XVII w. Warszawie. 
Autor odtwarza realia stolicy z czasów Zygmunta III Wazy, zabiera czytelnika na spacery po warszawskiej Starówce i królewskich komnatach..



W położonym na odludziu tartaku zwanym Bazą pracę podejmuje nowy stróż nocny.

Dręczony nienazwaną traumą mężczyzna szybko wnika w historię pełnego tajemnic życia swojego zmarłego poprzednika, świadka dramatycznych wydarzeń z przeszłości.

Tymczasem nadciąga zima, a wraz z nią skryte w zamieci widma; niesione lodowatym wiatrem echa popełnionych tu niegdyś zbrodni. Zima, w której śnieżnych objęciach wędrują ramię w ramię i prawda, i śmierć.


Mam nadzieję, że sierpień pozoli mi doczytać to co pozaczynałam w lipcu i tym samym poprawię ten mizerny wynik.


Dziękuję Wam za tyle ciepłych i miłych słów pod adresem misiaka z zawieszki, nie znajecie sobie sprawy jak bardzo mnie one cieszą :)