czwartek, 31 grudnia 2020

Choinka 2020.12 i podsumowanie

W końcu zaglądam pochwalić się nad czym ostatnio pracowalam.
 Ten tajemniczy projekt na lnie.
Dużo nie brakowało a byłby pokazany w nowym roku. Na ostatniej prostej nie moglam sie dogrzebać jednego koloru. Dobrze, że był do dostania stacjonarnie bo inaczej dramat.

Przed nami ostatnia w tym roku u mnie odsłona wyzwania Choinka2020.
Z różnych przyczyn tak naprawdę tylko to wyzwanie udało mi się wykonać w 100%
Dlatego cieszę się, że na finał przychodzę z czymś wyjątkowym.



Jak tylko zobaczyłam ten wzór na etsy, przepadłam. Wzbudził mój  zachwyt z miejsca.
To dla niego przełamałam się z lnem bo kanwa byłaby go niegodna 😁

Wzór Fantasy Saiga
aut.Viktoriya Dzhukayeva 
(@Makaronka.stitch)
Rozm. w krzyżykach 60x71xx
len Vintage Belfast 32ct 
kolor 2329 szary
Mulina dmc 2 nitki


To cudo jak zwykle zawdzięcza większość konturom.  A ile ich było na tym niewielkim obszarze krzyżyków! Nawet nie pytajcie. Czuje sie nimi wymeczona podobnie jak z jajkiem od M. Brovko. Ale dla wygladu warto czasem pocierpieć.



Pięknie się prezentuje, prawda?

I dlatego też zachowuje go dla siebie, nie oddam nikomu:) 

Poczeka na oprawę i będzie cieszył oczy w domu.

Jako, że to ostatnia, grudniowa odsłona zabawy to czas też na podsumowanie.



 Styczeń

Luty



Marzec


Kwiecień


Maj



Czerwiec

Lipiec



Sierpień



Wrzesień


Październik



Listopad


Grudzień


Jak widzicie bywało różnie.

Cieszy mnie najbardziej początek i koniec roku.

Jak będzie w w kolejnej edycji, zobaczymy :)

Kasiu dziękuję za Twój czas włożony w podsumowania i za kolejną edycję zabawy. 


*
To mój ostatni post w tym roku.
Życzę Wam i sobie aby nowy 2021 był lepszy, normalny.
Żeby obfitował w powodzenia i aby spełniały się wszystkie plany i zamierzenia. 

I jeszcze mała prośba. Kończą mi się scrapkowe ramki, podeslijcie namiar na jakiś fajny bazarek na fb bo ja nie ogarniam tych grup.
Ewentualnie jakby ktoś chciał małą wymiankę to ja chętnie :)

Dziękuję za odwiedziny 
Trzymajcie się ciepło 
I do siego Nowego Roku!


niedziela, 27 grudnia 2020

Poświąteczny secik

Witajcie w ten leniwy świąteczny czas.
Dzisiaj postanowiłam pojawić się z postem z kilkoma kartkami, których tu jeszcze nie pokazałam. Są to kartki z haftami, które wyszywałam na wyzwanie Choinka 2020 i  doczekały się oprawy.









Ten beżowy haft tak jak i latarenka powyżej zostały uwypuklone przy pomocy ociepliny. Bardzo mi się ten efekt spodobał.



Korzystając z okazji chciałabym bardzo podziękować za życzenia świąteczne a 
Ewie i Lidzi za cudne kartki




Na dziś to już wszystko. 
Szykuję się powoli z podsumowaniem roku ale najpierw dokończę haft na finał Choinki 2020 bo już jestem na finiszu. 
Nie mogę się doczekać Waszej reakcji bo ja się rozpływam 😃


Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze


piątek, 18 grudnia 2020

Wielkanoc w grudniu

 Dziś bez zbędnego rozpisania wpadam z kartką wielkanocną na wyzwanie u Primitive Moon.




Kartka prosta, nieprzekombinowana.  Takie mi wychodzą. I z tej też jestem zadowolona. 





Dziś to tyle.
Dziękuję że wciąż zaglądacie.
♥️ 



sobota, 12 grudnia 2020

Znowu coś nowego

 Wydaje mi się że oprócz siedzenia w domu z wiadomego powodu, 2020 zapamiętam też jako rok gdzie próbowałam czegoś nowego. Bo tak: zrobiłam kilka zawieszek, wyszyłam cos na koszuli, wzięłam się i przełamałam z wyszywaniem na lnie a dziś zaprezentuje kilka prac poczynionych haftem płaskim. 

I chociaż wiem, że nie jestem w tym wszystkim oryginalną i wyjątkową bo wiele z Was pewnie się uśmiechnęło pod nosem i mruknęło: tylko tyle. To dla mnie to jest aż tyle :)

Haftem płaskim zainteresowałam się w maju gdy trafiłam na instagramie na kanał Haftowej Baby i jej wyzwanie literkowe. 

Napis hello jest moją pierwszą próbą, dość nieśmiałą z haftem ręcznym bo nie dysponowałam wieloma materiałami. Tutaj fioletowy filc.

Postanowiłam się przyłączyć i chociaż nie wytrwałam w nim cały miesiąc to jednak w głowę mi zapadł i kilkanascie pomysłów do notesu wpadło a ja zabrałam się do gromadzenia potrzebnych narzędzi i materiałów.




Kolejne do wyszycia były torby bawełniane.
Tutaj ćwiczę sobie na grafikach z pinterest proste konturowanie jednym ściegiem. 


Są na tyle proste i szybkie w robieniu, że myślę już o innych grafikach do przeniesienia.






Obecnie ćwiczę wypełnienie kolorami na małym wzorze. Skończonym efektem na pewno się jeszcze pochwałę.


Jak widzicie nie są to jeszcze jakieś zaawansowane prace. Takie na pewno będą się pojawiać w przyszłym roku, bo chciałabym poświęcić tej dziedzinie haftu więcej swojego czasu i uwagi.


Dziękuję, że jeszcze zaglądacie i komentujcie.
♥️
Trwajcie w zdrowiu 
i do następnego


piątek, 4 grudnia 2020

Post czytelniczy listopad


I znów początek miesiąca to u mnie podsumowanie poprzedniego i czytelniczej zabawy u Lidzi, tym razem z kompletem liter NWŚ.

Listopad czytelniczo wyglądałby mizerne bo przeczytałam tylko jedną książkę. Ratunkiem były darmowe audiobooki na Woblink. Akcja czytaj.pl dostępna była przez cały miesiąc na kilkanaście wybranych polskich bestsellerów. 
 
N -
W -
Ś - 
Kontynuacja Trupa na plaży. Rodzina Magdy próbuje radzić sobie z problemami finansowymi poza sezonem w Ustce. Oczywiście sprawa kryminalna i domniemany trup w tej części też być musi. 



N-
W -
Ś -
Zimowla to spokojna opowieść bez dużych zwrotów akcji. Narracja odbywa się z pozycji dziecka/ nastolatki relacjonujacej wydarzenia z małej Cukrówki i przełomu zmian systemowych. 
Ciąg chronologiczny nie jest równy, jest dużo przeskokow czasu i miejsca opowieści. Dla mnie z audiobookiem było to trudne, często wracałam do momentów gdzie zgubiłam wątek ale w ogólnym rozrachunku była to  ciekawa książka z oryginalnymi postaciami. Zakończenie podsumowujące wątki i rozwiązania zadowalające.


N -
W -
Ś -

Topiel to kolejna polska powieść z mniejszego miasteczka. Akcja rozgrywa się w Głuchołazach w trakcie lata 1997 roku i wielkiej powodzi. Bohaterami i narratorami są kilkunastoletni chłopcy,którzy znajdują ciało  z dużą ilością pieniędzy i postanawiają zachować ten fakt w tajemnicy.
Ten obyczajowy kryminał jest opowieścią o dorastaniu.


N -
W -
Ś -
Głosy z zaświatów to moja pierwsza książka Pana Mroza. Ilość wątków w tej książce mnie zaskoczyła. Nie ma dużo postaci a bohaterowie uwikłani są w sprawę kryminalną, sensacje, obyczajówkę, pogromy II w.s. .mafie, handel dziećmi i pedofile w kościele. Ten ostatni ze szczegółowym opisem gwałtu to już było dla mnie za dużo.

Podsumowując siebie i mój stosunek do audiobooków to jest to połączenie dobre. Pod warunkiem nie wymagającej treści bądź słuchania przy pracach manualnych. Jednym słowem ciężko mi się skupić na dłużej i gubię wątek ;) 

Patrząc po literkach nie ma o czym pisać ale zupełnie się tym nie przejmuje. Cieszę się że w tym dołku czytelniczym ratunkiem były interesujące audiobooki.