Po dłuższej nieobecności tutaj, po 1,5 miesięcznych problemach zdrowotnych z którymi mam nadzieję, że już się uporałam i po największej od dawna niechęci do ukończenia czegokolwiek pojawiam się tutaj żeby dorzucić od siebie prace w wyzwaniu Choinka 2021 u Kasi.
Nie wiem czy swój impas krzyżykowy przełamałam. Ten niewielki haft i jego wyszycie sprawił mi przyjemność ale kartka już szła po grudzie. Sięgałam po to co na wierzchu, nie rozkładałam sie z papierami. Poratowały mnie scrapki od Ewy (dziękuje kochana 😚).
Po skończeniu została satysfakcja, że coś doprowadziłam do końca i to w terminie. Oby wróżyło to dobrze na przyszłość.
Jednak dla swojego komfortu posiedzę jeszcze przy takich maluchach
Dziękuję, że jeszcze tu zaglądacie
❤