środa, 14 września 2016

dmuchawce, latawce, wiatr

Piękny i gorący nam się wrzesień zrobił, chciałoby się zażyć trochę słońca póki tak grzeje a mnie jak na złość złamało choróbsko.
 Pewnie jak się wykuruję to zacznie padać, takie moje zezowate szczęście..
Kichająca, prychająca odstawiłam robótki
 a stosik rzeczy do ukończenia na JUŻ rośnie. 
Na szczęście powoli już wracam do formy.
Ehh..na pocieszenie, żeby nie był to całkiem czas stracony zrobiłam latawiec.



Szkoda, że nie mam takich materiałów jak na zdj powyżej. Kartka wygląda cudnie a to tylko nałożony filtr..Poniżej surowe realia. 
Wykonana dla pewnego młodego jegomościa, mam nadzieję, że przypadnie do gustu.





Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i miłe słowa pod pracami, przyjemnie bardzo się to czyta
 :*

8 komentarzy: