Witajcie!
Przybywam po dłuższej przerwie z porcją świątecznych kartek. Mój wyjazd dwutygodniowy sprawił, że brakowało mi tych wycinanek. Tak bardzo, że zaraz po powrocie rzuciłam torbę w kąt i zabrałam się za tworzenie.
Czy to już uzależnienie?..
Do tej pory nieśmiało wrzucałam jedną lub dwie kartki na post. Jako, że grudzień za pasem i haftów przybywa to podkręcam tempo :)
Na pierwszy rzut kartki na wyzwania u Uli bo zaraz termin minie.