A dokładniej na wyzwanie dla Uli. Na nową edycję kartkowania świątecznego.
Pod koniec roku w ciemno wyraziłam chęć na dalszą zabawę, nawet w zmienionej formie.
Teraz mam coraz większe wątpliwości czy im podołam.
W styczniu Ula chciała widzieć na naszych blogach gwiazdy.
Zrobiłam sobie pod górkę bo co prawda skorzystałam z gotowego szablonu od Uli ale bez drukarki i odrysowywałam go ręcznie. Wyszła mała, trochę nierówna. Nie miałam pomysłu na przyozdobienie więc jest skromnie. Tylko scrapek i przeszycia moją gwiazdkę zdobią.
Baza wycięta podwójnie żeby wewnątrz wpisać życzenia. Zgięcie trzyma się tylko na jednym ramieniu, więc jest bardzo delikatna.
Dziś tyle. Mimo moich wątpliwości nie poddaję się jeszcze formom.
Dziękuję Wam za liczne odwiedziny i komentarze pod rogasiem,
mnie też się on bardzo podoba :)
do następnego posta.
❤
Bardzo elegancka kartka :) A z wyzwaniami z formą na pewno sobie poradzisz :)
OdpowiedzUsuńWyszło super! Tak jak zauważyła Ewa - bardzo elegancka kartka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna karteczka. Ja lubię takie skromne i delikatne :) Nie poddawaj się, bo fajnie Ci wyszła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się tak łatwo! Bardzo fajnie wyszło :) skromnie jak wszystko dobrze dobrane też jest ładnie :) trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie:) ja tam żadnych nierówności nie widzę
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie - skromnie i elegancko :-)
OdpowiedzUsuńAniu, nie poddawaj się. Kartka jest piękna i bardzo elegancka w swojej prostocie, a przeszycia to prawdziwa kropka nad "i".
OdpowiedzUsuńUściski.
Piekna gwiezdna karteczka :)
OdpowiedzUsuńPiękna gwiazdeczka.
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu :}Podoba mi się Twoja karteczka i wcale nie jest skromna , tylko elegancka i śliczna w tym ciemnym kolorze z delikatnym scrapkiem .Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne.
OdpowiedzUsuńŚliczna, prosta i bardzo starannie wykonana. Świetnie wykorzystałaś zaproponowaną przez Ulkę formę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSkromna, ale bardzo elegancka i pięknie wykonana! Uważam, że niczego jej nie brakuje, wręcz przeciwnie, jakbyś jeszcze coś dodała, byłoby za dużo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina