Już koniec października, lada moment listopad a chwilę potem Święta. Trzeba będzie podkręcać karteczkowe tempo.
Zmobilizowałam się w tym miesiącu dzięki uroczym wytycznym od Uli, która chciała ujrzeć gromadę dzieciaków na kartkach :)
Wytyczna przesłodka więc pokusiłam się o wykonanie trochę ponad minimum
Wybaczcie mi jakość zdjęć, ta ciągła szarówka za oknem nie ułatwia zadania.
Druga karteczka bliźniaczo podobna do tej, którą zrobiłam na wyzwanie styczniowe z jemiołą. Tam gałązkę trzyma chłopczyk :)
Z wielką przyjemnością oznajmiam, że udało mi się odrobić trochę zaległości z kartkowania:
luty:piernik
marzec: rękawiczki
kwiecień: mapka
Do nadrobienia pozostały już tylko maj i czerwiec.
Jeszcze zbiorcze zdj dla porządku i mykam podkarmić żabola :)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze :*
❤
Wspaniałe są te Twoje haftowanki :)
OdpowiedzUsuńPiękne kartki i gratuluje nadrobienia zaległości:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne karteczki
OdpowiedzUsuńPiekne karteczki , i gratuluje nadrobionych prac, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne te kartki , wiadomo haft broni sie sam i nie potrzebuje extra oprawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczne:)
OdpowiedzUsuńKartki są naprawdę śliczne ;)
OdpowiedzUsuńAniu, wspaniałe kartki i na każdej piękny haft. Mają takie świąteczne ciepło w sobie.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Przepiękne kartki!
OdpowiedzUsuńCudne hafciki :) śliczne karteczki z nimi powstały:)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te Twoje haftowane karteczki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńKarteczki są przeurocze! Bardzo podoba mi się ta z ptaszyną :)
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńCudne karteczki :) cieszę się z nadrobionych miesięcy! Super! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń